Kilka słów o kocie...
Mystery Girl, w domu nazywana przez nas Misti, od pierwszego wejrzenia urzekła nas doskonałym kolorem sierści i pięknie wybarwionym okiem jak na tak młodą kotkę. Była bardzo aktywna a jej ulubioną dyscypliną było bieganie sprintem, drugą było jedzenie. Po przybyciu do naszego domu zadomowiła się już po kilku godzinach, głównie na naszych kolanach. Aktualnie Misti wiedzie szczęśliwe życie kastratki.